Świętować można by gdyby pokazać kolegom zza Oceanu, że problem nas nie dotyczy. Jedyne co można uczcić to przede wszystkim "klasę" turystów. W głowie się nie mieści, że tzw. kuracjusze, pseudo-turyści, ludzie w domyśle świadomi bo niby z miasta... (znaczna, znaczna większość) może tak bezmyślnie i samolubnie postępować. Skala zjawiska i samej akcji o tym świadczy. Dookoła śmieci śmieci, śmieci. Kiedyś mówiono, że potrzeba zmiany pokolenia (bo niby świadomość ekologiczna wzrasta). Nie zgadzam się z tym. Śmieci głównie młodzież organizowana w tzw. wycieczki klasowe. Gdyby ta młodzież wyniosła skądkolwiek poszanowanie Ziemi zapewne by tak nie postępowała. Brakuje w naszej kulturze wrażliwości i świadomości natury. Pamiętajmy, że Ziemia przetrwała różne kataklizmy i obroni się też przed człowiekiem... byle tylko nie musiała. Jasiu trzymam kciuki za Ciebie i pamiętaj... gań wszystkich niefrasobliwych!!! Pozdrawiam, Tadeusz B.