tak właśnie myślałem. nie macie zielonego pojęcia o innych religiach i wypisujecie jakieś głupoty, że wszędzie jest ten sam i taki sam bóg, tylko inaczej nazywany. szczyt ignorancji. wasza wiedza na temat religii nie wykracza poza opowieści waszej babci i kazań w wiejskiej ambony. do tego oczywiście z góry zakładacie, że to ta druga strona sporu nie nie wie i na szczęście was spotkała i możecie jej przekazać dobrą nowinę. założę się, że nawet własnej religii nie znacie i wasza wiedza mieści się w biblii 'dla najmłodszych' gdzie piszą o bozi.