Też uważam, że to czcze gadanie, bo z katolikami nie można dyskutować, bo oni mają prawdę objawioną i nie raczą nigdy korzystać z rozumu. Prawda dla nich jest taka i taka i tu zazwyczaj pojawia się jakiś cytat z księgi, która była zmieniana przez wieki dla aktualnych potrzeb. Nie krytykuje wiary. Sam jestem katolikiem (przecież byłem na pielgrzymce w Jerozolimie i dotykałem kamienia, z którego Jezus wsiadł na osiołka, żałuję tylko że nie położyłem się w Betlejem na miejscu urodzenia Jezusa, tak jak wszystkie babcie pozujące do zdjęć na leżąco). Co do innych religii, to kolejny raz apeluję do ‘wyznawców wiary uniwersalnej’, weźcie się do czytania innych książek a nie tylko cytujcie Biblie. Nie macie zielonego pojęcia o np. religiach wschodu, bo byście nie pletli takich głupot. Te religie nie mają ze sobą nic wspólnego, a jak do Europy przychodzi coś ze wschodu, to z ambon wykrzykuje się, że to sekta i new age. To nie człowiek jest podobny do boga, tylko bóg do człowieka. Jakby wół miał bogów, to ten bóg byłby podobny do woła. I uczelnia w ogóle nie promuje tej magicznej książki? A jak rozumieć wpis na stronie uczelni: „Zapraszamy do obejrzenia kolejnego odcinka…” Znalazł się kolejny mędrzec, który będzie pouczał ludzi dookoła. Cieszę się, że tak bardzo jedna osoba martwi się o mnie. Otóż zapewniam, że nie chodzę smutny (dla kościoła to akurat problem, bo nie daje na msze o uzdrowienie i pocieszenie). Nikt mi nie wmawia, że urodziłem się upośledzony ze skłonnością do grzechu. Ale chyba jestem nawet na lepszej drodze do świętości niż wy, bo większość świętych albo na początku nie wierzyła, albo prześladowała kościół. Potem przed śmiercią wystarczy się nawrócić, albo kupić u księdza odpust i już się jest świętym. I co więcej: według Pisma, z takich ludzi (zagubionych owieczek) nawet bóg cieszy się bardziej. Jest z tymi ludźmi problem od początku. Trochę bogu ludzie nie wyszli. Jak by się udali, to by nie musiał zsyłać potopu, żeby ich zgładzić. Katolicy to najwięksi hipokryci. Głoszą religię miłości, a na co dzień postępują zupełnie odwrotnie. To już lepiej wierzyć w Latającego Boga Spaghetti i postępować moralnie.