Komentarz:
No nareszcie zrozumiał. Przekonująca argumentacja i z ziejącego nienawiścią straszyciela objawia się lubiący nas dobry katolik. Cel został osiągnięty gość nas polubił, traktuje jak partnerów można by rzec: prawda Go wyzwoliła! Jeszcze chwilę i się przekona że może nie można zostać świętym bez Boga ale na pewno można bez kościoła. Wielu serdeczności!!!