Miał być stadion na Orkana, miały być parkingi, a zostały tylko dyskusje radnych. Niby można budować, a jednak nic się nie robi. Ot, zakopiańska codzienność...
To w końcu o co chodzi? Pewnie o pieniądze, których Zakopane nijak nie potrafi samo pozyskać. Tylko GoralSki się udało a to przecież załatwił powiat....